2012/12/11

Co KatSzy robiła w miniony weekend i co z tego wyszło? Oraz Koral i opal [1836]

Witajcie:)
Od poczatku grudnia czuję się świątecznie. 
A to za sprawą śniegu, który spadł u nas w pierwsze grudniowe 
popołudnie, i utrzymuje się nadal, oraz goraczki przedświątecznej, 
która jest całkiem przyjemna w tym roku:)
A taką zimę jak dziś uwielbiam!:) Prószący śnieg, 
słonko przebijające przez chmury, zero wiatru i -2st. C.
Pogoda zachęcajaca do spacerów i intensywnego ruchu:)
Ale ale rozpisałam się na temat pogody, 
a miało być o tym co robiłam w weekend.
   Miniona sobota była tą na którą razem z moim bratem 
czekamy przez cały rok. Otóż, od kilku lat mamy taką mała tradycję 
i na początku grudnia pieczemy pierniczki. Nie ma wtedy znaczenia ilość, 
i natężenie obowiązków, pierniczki są priorytetem:)
I tak, w sobotni poranek ruszyłam na pieczenie pierniczków.






Jadąc i podziwiając przepiękny krajobraz dookoła, 
nuciłam jedyną, odpowiednią w tym momencie piosenkę


A potem to już poszło szybko. Kilka minut i ciasto zrobione.



W czasie, kiedy ciasto musiało swoje odstać, 
zrobiłam jeszcze kilka ujęć ośnieżonych drzew.


 Ciasto już gotowe! Teraz najprzyjemniejsze przed nami:)


Z każdą balchą, dom wypełnił się głębokim korzennym aromatem:)
To jest MÓJ ZAPACH ŚWIĄT!:)


Gdy piekły się pierniczki
nakarmiliśmy ciekawskie ptaki zaglądające przez okno.


Niestety nie udało się zrobić zdjęcia - były za szybkie:)


A oto efekt naszej pracy. Cieplutkie, pachnące pierniczki.
Tu jeszcze nie udekorowane. A zdjęcia z dekoracji już niebawem.


I tak w przyjemny sposób minęla mi sobota.
I tu chciałabym podziękować mojej mamie, bratu i E.
za to, że stanowimy tak zgrana i dzielną piernikową drużynę:)):**

Skoro juz najedliście się wzrokowo pierniczków 
to teraz poczęstuję Was niedawno zrobionym kompletem,
który idealnie odpowiada kolorystyce piernikowej.
Kule korala filipińskiego w towarzystwie kostek opalu
oraz ażurowych kul. Bransoletka ma długość 21 cm, kolczyki 4 cm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz