Ostatnio tak się składa, że wpisy z cyklu Pogotowie Biżuteryjne dotyczą bransoletek. Nie inaczej będzie dzisiaj. Potwierdza to tylko moją teorię, że bransoletki to najchętniej noszona damska biżuteria. Przynajmniej w moim wypadku tak jest:)
Ale wróćmy do rzeczonej bransoletki. Dostałam ją krótko przed świętami z pytaniem czy zdążę naprawić do Sylwestra. A ponieważ okazało się, że nie wymaga sporej ingerencji, po chwili właścicielka cieszyła się nią na nowo.
W oryginale bransoletka miała 10 koralików: kryształki i akrylowe - srebrne monety. A całość zamontowana w formie bransoletki typu charms.
Po krótkiej konsultacji i mojej niewielkiej ingerencji bransoletka wyglądała tak:
Ze "starego" zestawu wykorzystałam 2 kryształki. Dodałam transparentne i czarne - mieniące się, w różnych rozmiarach. Dodatkowo wzmocniłam mocowanie kryształków i dałam grubsze ogniwka. Tak by kryształki nie zerwały się z bransoletki (jak to miało miejsce wcześniej).
Ale najważniejsze, że właścicielka bransoletki była bardzo zadowolona z końcowego efektu:)
Ciekawi jaka jeszcze biżuteria, z moją małą pomocą, dostałą drugie życie? Zapraszam do zakładki Pogotowie Biżuteryjne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz