Witajcie! Jak spędziliście weekend? U mnie była piękna pogoda, którą postanowiłam wykorzystać na ruch na świeżym powietrzu i czytanie Mankella oraz na odpoczynek od komputera. Stąd też dopiero teraz zamieszczam zdjęcia z 5, 6 i 7-go dnia Wyzwania Fotograficznego. Oprócz zdjęć z interpretacjami powinien pojawić się też post z cyklu "Czytelnia". Ale postanowiłam, że w najbliższy piątek "podam" Wam podwójną porcję do czytania:) A tymczasem moje interpretacje:
Dzień 5: Blisko
Nieczęsto zdarza się takie widok gdyż kociaki zwykle leżą w pewnej odległości od siebie. Ale jak już im się zdarzy to potrafią przeleżeć długi czas obok siebie.
Dzień 6: Żółty
Nie wyobrażam sobie wiosennych dekoracji w domu bez żywych kwiatów.
Dzień 7: Ulubione w kwietniu
Wszystko co zwiastuje wiosnę. Na zdjęciach rzeżucha bez której u mnie żadne wiosenne śniadanie, a na pewno sałatka się nie obejdzie:)
Szkoda, że już koniec kwietniowego WFu. Nie udało mi się jeszcze dotrzeć do wszystkich ale mam nadzieję, że stanie się to w najbliższe dni. Dziękuje za miłe komentarze pod WFowymi, i nie tylko, wpisami:)
Miłego wieczoru i do jutra:)
właśnie zakupiłam kolejną paczkę rzeżuchy, zrobiłam nowy pojemniczek i jutro będzie wielkie sianie ;D
OdpowiedzUsuńTeż mam zamir jutro siać:) Rzeżuszki nigdy za mało:)
OdpowiedzUsuńO lubię rzeżuchę, trzeba posiać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Agnieszko:)
UsuńU mnie też żywe kwiaty :) Rzeżuchę muszę posiać jeszcze raz bo u nas nawet maluchy ją lubią :)
OdpowiedzUsuńMniam, do sałatek i kanapek idealna:)
Usuń