Ostatnio zatęskniłam za wiosną. Chciałabym już nosić leżejsze płaszcze, mniej warst i móc wreszcie założyć tuzin bransoletek i kolczyki. Zimą nie często noszę biżuterię. Dlaczego? Ze względów zdrowotnych. Wolę "zapobiegać niż leczyć". Kiedyś zdarzyło mi się widzieć osobę z odmrożeniami i od tego czasu gdy temperatura spada poniżej -5st. C biżuterii "na mnie" nie uświadczysz:)
Wracając do bransoletek. Sznurkowe uwielbiam za prostote. I to, że idealnie komponują się z innymi nie zależnie od stylu i kolorystyki. Są przysłowiowa wisienką na torcie. Można je nosić pojedynczo lub kilka na raz. Dziś prezentuję dwie, w kolorystyce zimowej ze złotymi monetami w dwóch odcieniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz