2012/12/16

7 Dni WYZWANIE FOTOGRAFICZNE - Dzień 5

Weekend minoł mi w tempie "pierwszej prędkości kosmicznej";)
Dobrze się nie obejrzałam a to już niedziela wieczór. 
Też tak macie przed świętami?
Na szczęście połowa rzeczy z listy śwątecznej już załatwiona
i najbliższe dni upłyną tylko na przygotowaniach kulinarnych:)
A skoro o przygotowaniach mowa to najlepszy monent 
by pokazać Wam moje ulubine zapachy świąteczne.
Dzień 5 WF: Świąteczny zapach.



Trudno mi wybrać jeden zapach który kojarzy mi się ze świętami.
Jest ich tak wiele, że ten post trwałby w nieskończoność. 
Postanowiłam skupić się na kilku bez których nie wyobrażam sobie świąt.
Goździki-kompot świateczny bez nich.. sami wiecie;
Pomarańcza-jeden z owoców który jest zawsze na święta.
Uwielbiam jej różne postacie: owoc, starta skórka, ozdoba na stole, 
lampion na podgrzewacze..
Przyprawa do pierników-jej zapach wypełniający cały dom podczas 
pieczenia pierników.. Czekam na to cały rok:)


Kakao po pasterce to to co "tygryski lubią najbardziej:)
I wreszcie dwa najbardziej świąteczne zapachy.
Aspen-woda kolońska, którą pachniał Gwiazdor przychodzacy 
do naszego domu gdy byłam mała. Szybko zorientowałam się, 
że Gwiazdor ma podobną koszulę i taką samą obrączkę jak mój tato
i nawet pachnie tak samo. Chociaż próbowano mnie odwieść od tych 
wniosków-wiedziałam swoje. Jakiś czas temu mój mąż przypomniał 
mi te chwile kupując Aspen. Ponieważ byłam mała 
i nie interesowałam się jeszcze kosmetykami, nazwa nic mi 
nie mówiła, ale gdy poczułam zapach.. Od tego czasu W. co wigilię 
przywołuje moje dziecięce wspomnienia perfumujac się Aspenem:)
I wreszcie własnoręcznie zbierane, suszone grzybki. 
Dla mnie Wigilia nie isnieje bez sosu grzybowego, pierogów z grzybami 
i kapusty z grzybami:)


To moja "garstka" świątecznych zapachów. A jakie są Wasze?

Bardzo Dziękuje za odwiedziny i komentarze.

2 komentarze:

  1. cudowne zdjęcie z zapachami ... i te grzybki, u mnie w rodzinie niestety nikt nie zbiera:(( i się nie zna ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje:) U mnie pół rodziny to grzybiarze, a jak pogoda dopisuje to mamy małą "grzybiarnie" w spiżarni:)

    OdpowiedzUsuń